MKS Drawa - Gwardia Koszalin 1:0 (1:0)
Drawa pokonała na własnym stadionie Gwardię Koszalin 1:0 (1:0). Jedyna bramka to strzał samobójczy zawodnika gości w 34 min.
Ten mecz był dla wszystkich wielką niewiadomą. Drawa od jakiegoś czasu borykała się ze swoimi problemami i nikt z kibiców nie mógł być pewny czy w ogóle do tego pojedynku dojdzie. O całym zamieszaniu już wielokrotnie pisano i mówiono więc nie ma co do tego wracać.
Drawszczanie zebrali siły i pod okiem trenerów Woźniaka i Pedrycza w piątek ustalono kadrę meczową spośród 25 zawodników dostępnych na treningu. Decyzja nie była łatwa, bo każdy chciał zagrać w sobotnim spotkaniu.
Rywal jakim była Gwardia Koszalin to mało wymarzony przeciwnik przy naszych kłopotach ale dla zawodników na boisku nie było sentymentów. Od początku nasz zespół ustawiony bardziej defensywnie, starał się spowalniać ataki gości i samemu coś stworzyć pod bramką Gwardii. Nie wyglądało to źle, a mecz był wyrównanym widowiskiem. Dłużej w posiadaniu piłki byli goście ale nic ciekawego z tego nie wynikało. Najważniejsza akcja tej części meczu i jak się okazało rzutująca na fakt zdobycia 3 pkt przez Drawę, miała miejsce w 34 min. Po dośrodkowaniu obrońca Gwardii chciał "zgasić" głową piłkę w kierunku swojego bramkarza jednak ten był w okolicach jedenastki więc futbolówka powoli wtoczyła się do siatki. Goście wyraźnie byli zaskoczeni zaistniałą sytuacją, bo pokonanie drawszczan mięli wkalkulowane pewnie przed meczem, a sytuacja na boisku nie była dla nich satysfakcjonująca.
Druga połowa zaczęła się od sporej przewagi Gwardii. Dopiero po 60 minucie drawszczanie zaczęli się częściej odgryzać. swoją szansę miał m.in. Mateusz Owedyk ale jego strzał z dystansu powędrował w spojenie słupka z poprzeczką. Na boisku oba zespoły pozostawiły wiele zdrowia jednak wynik mimo doliczonych aż 7 minut nie uległ już zmianie i zwycięstwo Drawy stało się faktem.
Ciężko jest kogokolwiek wyróżnić bo cała drużyna zasłużyła na wielkie brawa pokazując, że jesteśmy w stanie jeszcze powalczyć w tym sezonie, a perspektywa poprawy w działalności klubu jest szansą dla całego społeczności Drawy.
Komentarze